Spławikowe zawody wędkarskie o tytuł mistrza Koła PZW Nr 29 Drukuj
Wpisany przez Witold Deoniziak   

         W niedzielę 27 maja 2012 r. nad starorzecze Bugu do miejscowości Wszebory przyjechało kilka pojazdów wypełnionych miłośnikami wędkarstwa, a także sprzętem do amatorskiego połowu ryb. Celem spotkania była walka o tytuł mistrza Koła PZW na 2012 r. w dyscyplinie spławikowej. Zawody zorganizował Zarząd Koła – a jest to jego statutowy obowiązek. Spotkania takie nad wodą mają na celu upowszechnianie sportu wędkarskiego, integrację środowiska osób lubiących odpoczywać z wędką, a także popularyzację zachowań proekologicznych, zgodnych z naturą. Dlatego Zarząd zdecydował, że zawody odbędą się na „żywej rybie” i po zważeniu ryby zostaną wypuszczone do wody.

         Uczestników zawodów powitała bardzo ładna pogoda. Po krótkiej odprawie zawodnicy rozeszli się na swoje stanowiska i o godz. 800 sędzia dał sygnał do rozpoczęcia zawodów. Poszły w ruch zanęty, wędziska lżejsze i cięższe, dłuższe i krótsze i …… i nic. Dopiero po kilkudziesięciu minutach można było usłyszeć, że złowiono kilka rybek, ale było już wiadomo, że o rybę będzie ciężko i każda złowiona, nawet ta najmniejsza, może przynieść zwycięstwo. Tak też i było. W trzeciej godzinie zawodów zaczął padać deszcz, wprawdzie niewielki, ale mógł popsuć humory organizatorom. Wypełnianie dokumentów, pisanie dyplomów i rozpalenie ogniska mogły być utrudnione.

         Ale optymizm, jaki panował na zawodach spowodował rozchmurzenie się nieba i obawy organizatorów stały się bezprzedmiotowe. Dokładnie o godz. 1100 sędzia dał sygnał kończący zmagania zawodników i przystąpiono do ważenia ryb. Sprawne określanie masy (w gramach) pozwoliło zwrócić ryby naturze w dobrym stanie. Tym samym stało się jasne, że mistrzem Koła na 2012r. w kategorii seniorów został kol. Piotr Klimczuk, uzyskując 1080pkt. Piotrek był uczniem naszej szkoły. Tytuł I Wicemistrza wywalczył Skarbnik Koła kol. Zbyszek Malinowski (271pkt.), II wicemistrzem został Żochowski Sylwester (171pkt.). W kategorii juniorów nie sklasyfikowano żadnego zawodnika, ponieważ jedyny startujący junior nie złowił ani jednej ryby. (Łza się kręci w oku na wspomnienie, że na początku działania Koła liczba młodych adeptów wędkarstwa oscylowała wokół 100).

         Następnie Prezes Koła kol. Witold Deoniziak wręczył zwycięzcom dyplomy i upominki, gratulując uczestnictwa i zaprosił wszystkich na ognisko i pieczenie kiełbasek. Na koniec uczestnicy posprzątali dokładnie teren i rozjechali się przy zdwojonym trelu słowików. Na miejscu zostało tylko stado szczęśliwych krów, którym przybyli na pewno zakłócili spokój.

         Do zobaczenia na wyjeździe wędkarskim na Mazury we wrześniu.

Galeria